Szczotkowanie i malowanie fasady
Nasz dom malowany był lakierobejcą półtransparętną. Było to około 14 lat temu. Na ścianach najbardziej nasłonecznionych powłoka była już wypłowiała. Na pozozostałych była o dziwo w niezłej kondycji. Chciałem zabezpieczyć drewno przed zimą. Tym razem nie planowałem używać lakierobejcy , ale farby z pełnym kryciem kolorem. Tak jak poprzednio wybór padł na produkt od Tikkurilla - Vlatti Opaque. Chciałem jednak uwydatnić strukturę drewna. W tym celu wyszczotkowałem całą fasadę oprócz szalówki na szczytach - ta juz została pomalowana jednokrotnie przed montażem. Szczotkowanie , a fachowo satynowanie dało zdumiewajacy efekt - dokładnie taki jak chciałem. Usunąłem powłokę lakierobejcy, drobne przebarwienia i grzyby, ale co najważniejsze uwypukliła się struktura drewna. Po umyciu i spłukaniu fasady trzeba było odczekać kilka dni by następnie wszystko zagruntować. Następnie użyłem specjalnego kitu uszczelniacza do domów z bala. Wieksze szczeliny i ubytki zostały wypełnione. Zabrałem się za malowanie. Jedna warstwa a kolejna na wiosnę. Wtedy pomaluję cały dom drugą warstwą.
Zapraszam na mój profil na instagramie tam więcej zdjęć i filmów Instagram bale4cale