Nasza rodzina to 2+3. Prania codziennej bielizny i ubrań jest sporo. W nowym domu pokoje dzieci będą na poddaszu. Będą mieć tam również swoją łazienkę. Nasza sypialnia będzie na parterze. Pralka znajdzie miejsce w łazience w piwnicy. Wiele lat temu w domu pewnej rodziny widziałem zsyp na pranie przechodzący przez kilka kondygnacji. Oszczędzał domownikom chodzenie do pralni, a w pokojach dzieci nie zalegały brudne ubrania. Uważam, że jeśli to możliwe warto zrobić taki zsyp w domu. U nas w domu pojawiła się taka możliwość. Poszczególne łazienki umiejscowione są jedna nad drugą, łazienko-pralnia w piwnicy, łazienka na parterze i łazienka na poddaszu. Kiedy projektowaliśmy nasz dom ponad 15 lat temu system wentylacji mechanicznej (tzw rekuperacja) był raczej nowinką budowlaną, więc nie planowaliśmy go w swoim domu. Miało być tradycyjnie z kominem wentylacyjnym. Taki właśnie komin przechodził przez wszystkie łazienki. Teraz przy wykończeniu domu ( tak minęło kilkanaście lat zanim zaczęliśmy , dlaczego ? - odsyłam do pierwszego wpisu na blogu) zdecydowalismy się na system rekuperacji, więc komin był zbędny. Został rozebrany a na jego miejscu znalazła się rura, która posłuży jako zrzut na pranie. W łazienkach na parterze i poddaszu będzie można zrzucić ubrania, które spadną do szafki w łazience w piwnicy. Myśle, że to oszczędzi nam duzo czasu i nerwów. Jak skończymy łazienki wrzucę kilka nowych zdjęć.