Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Krzywe płytki

Blog:  bale4cale
Data dodania: 2021-01-21
wyślij wiadomość

W naszym nowym domu mamy trzy łazienki. Każda w trochę innym stylu. Płytki które wybraliśmy  do wykończenia są od  różnych producentów i były kupowane w różnych cenach. Mają też różne formaty i grubości. Wszystkie nasze łazienki wykańcza nam nasz "rodzinny płytkarz", przyjaciel, który wykonał w naszej rodzinie kilka łazienek. Generalnie robi jak dla siebie :) I niestety stwierdził, że od co najmniej 3 lat na polskim rynku spada jakość płytek. Krzywizny, wybrzuszenia, krzywe krawędzie, brak kąta prostego zdarza się coraz częściej. O ile większe  i cieńsze płytki można "ponaciagać" specjalnymi systemami montażowymi,  to niektórych płytek już się nie da i trzeba kombinować,  dopasowywać , przekładać tak aby po przyklejeniu fuga były ok. Na rynku mamy ogromny wybór zarówno jeśli chodzi o wzory jak i o cenę płytek. Niestety nie zawsze cena idzie w parze z jakością. Krzywe płytki można znaleźć zarówno wśród tanich jak i drogich. Oczywiście wszyscy producenci deklarują, że ich płytki spełniają tzw normy. Mój płytkarz,  który zajmuje się tylko wykończeniem łazienek zauważył ,że niestety częściej układa płytki krzywe i tzw banany niż te proste i łatwe do klejenia. Problem w tym, że wielu inwestorów nie zdaje sobie sprawy, że klejenie płytek słabej jakości zajmuje więcej czasu i tym samym fachowiec musi liczyć więcej za robociznę. Ludziom stojącym przed wyborem i zakupem płytek wydaje się, że kupując tanie płytki zaoszczędzą na kosztach. Jeśli fachowiec podchodzi do swojej pracy profesjonalnie zrobi wszystko by nawet krzywe płytki po przyklejeniu wyglądały dobrze. Podsumowując  oszczędzając na płytkach prawdopodobnie będziemy musieli dopłacić za robociznę.

 Wydawałoby się to proste, trzeba kupować drogie płytki i patrzeć w sklepie czy są proste. Niestety nie jest to takie oczywiste. I wśród droższych płytek są te gorzej wykonane, a co do sprawdzania w sklepie to daremne. W sklepie oglądamy tylko jedną sztukę, a resztę zobaczymy jak już zamówimy i opłacimy towar. Po dotarciu towaru do klienta często okazuje się, że płytki nie są najwyższej jakości. W wielu przypadkach inwestor nawet nie ogląda płytek pod tym kątem.  Zajrzy czy rogi nie są obite i tyle. Przecież fachowiec sie tym zajmie. Często zamawiamy płytki wcześniej zanim jeszcze zacznie się remont łazienki. Płytki leżą i czekają.   Przychodzi czas klejenia i wtedy dopiero okazuje się co to za gagatki. Wtedy nie chce nam się ich zwracać,  szukać i wybierać kolejnych. Machamy na to ręką i stwierdzamy, że zostają. I tu zaczyna się męka płytkarza, dylemat czy podwyższyć stawkę czy układać byle jak i stracić renomę , a na koniec zdziwienie klienta, bo trzeba dopłacić. 

 Ja akurat mam zaprzyjaźnionego wykonawcę więc rozmawiamy swobodnie. Kolega pokazuje mi wszystko i rozmawiamy co i jak robimy z tym fantem. Jestem codziennie na budowie (gdyż wykańczam dom samodzielnie) i widzę ile zachodu kosztuje układanie krzywych płytek. Tak mi niestety też trafiły się takie. W kotłowni płytki na ścianę były z dwóch partii i niestety delikatnie różniły się odcieniem. Mam teraz doświadczenie iż przy odbiorze towaru należy sprawdzić czy wszystkie paczki pochodzą z jednej partii. To kotłownia więc nie przejąłem się  zbytnio. W łazience w piwnicy i na parterze płytki były w normie, ale to co działo się w łazience na poddaszu przerosło mnie i mojego kolegę płytkarza razem wziętych. Płytki kupiliśmy z żoną  bo nam się podobały a do tego były w promocji! (Dwie pieczenie na jednym ogniu ! Super!) Robiliśmy zakupy do dwóch łazienek. Płytki , stelaże do toalety, miski, wanny , baterie. Płytki były do ostatniej łazienki w kolejności więc przeleżały swoje w garażu, a gdy przyszedł na nie czas ....to był dramat. Takich płytek mój fachowiec jeszcze nie widział.  Krzywe, powyginane. Rozumiem gdyby to był II gatunek. Ale my kupiliśmy to jako I gatunek. Na 15m2 płytek chyba ani jednej prostej. Tragedia...Ale co już późno oddawać i szukać innych. Terminy gonią, kolega musi kończyć u mnie i zaczynać u kolejnych klientów....więc układa.  Ile go to kosztowało nerwów i wysiłku to wie tylko on i ja. Całe szczęście,  że się nam te płytki podobają. Dzisiaj skończył układać. Zamiast planowanych 2 dni wyszło 5. Finalnie wyszło dobrze, ale za jaką cenę :0

 Nie życzę nikomu takich płytek. Powodzenia przy wyborze i zakupach , a przede wszystkim dużo szczęścia przy odbiorze towaru.







Finalnie wygląda to tak. Jeszcze bez fug. Tragedii nie ma, ale mogło być lepiej. 


bale4cale
ranga - mojabudowa.pl sympatyk
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 10325
Komentarzy: 45
Obserwują: 4
On-line: 9
Wpisów: 13 Galeria zdjęć: 98
o nas
Zapraszam na mój profila na instagram http://instagram.com/bale4cale/
Projekt INDYWIDUALNY
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - drewniana-bale
MIEJSCE BUDOWY - Zabłudów
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2021 czerwiec
2021 styczeń
2020 grudzień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik